Jak powszechnie wiadomo w naszych współczesnych czasach nie wszystkie osiedla mają swoje własne kluby, jak również małe ośrodki kultury czy miejsca, w których można by urządzać niewielkie imprezy pod dachem, szczególnie dla tych osób najmłodszych. Moi drodzy przyjrzyjmy się dokładnie jednak tym administracjom, które pośrednio zarządzają takimi placówkami.

Pytanie jest jedno, czy spełniają one faktycznie swoje zadanie? W obecnych naszych czasach, osiedlowe domy kultury, bardzo rzadko kiedy są organizatorami róznego rodzaju imprez, kursów dla pobliskich mieszkańców, jak i też dla członków spółdzielni mieszkaniowych. Lecz nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło, to właśnie głosi stare powiedzenie. Otóż w wielu domach osiedlowych swoje schronienie znalazły firmy, które zazwyczaj płacą administracji koszty wynajmu pomieszczeń, a są to bardzo potrzebne przedsiębiorstwa. Na przykład w domach kultury mieszczą się siedziby wielu firm zajmujących się udostępnianiem mieszkańcom telewizji satelitarnej, albo trudniące się naprawą sprzętu AGD czy RTV. Nasze spółdzielnie mieszkaniowe bardzo chętnie też godzą się na wynajmowanie sal w wielu osiedlowych domach kultury na jednodniowe pokazy, czy prezentacje handlowe różnorakich firm, dzięki czemu pokrywane są koszty utrzymania takiego właśnie obiektu, a często można też zaoszczędzić niewielką sumę pieniędzy i przeznaczyć ją na inne potrzeby wspólnoty mieszkaniowej.

Jeszcze dziesięć lat temu i znacznie wstecz, w domach kultury powszechne były kursy dla dzieci, np. kursy rysunku czy tańca lub funkcjonowała świetlica. Otóż warto podkreślić, iż w obecnych warunkach osiedlowe domy kultury w większości zmieniły swoje zastosowanie, stały się bardziej skomercjalizowane. Mieszkańcy wspólnot nie narzekają raczej na ten stan rzeczy. Natomiast wysyp w ostatnich latach prywatnych firm oferujących różnego rodzaju zajęcia dodatkowe zupełnie pokryły lukę powstałą po zmianie charakteru, jak również przeznaczenia osiedlowych domów kultury.

---

Dodaj komentarz