Czy nasze piwnice są bezpieczne?
Spółdzielnie mieszkaniowe
piwnica, zamknięta, bezpieczeństwo przechowywania, ryzyko kradzieży
Otóż najwyraźniej bardzo trudno się dziwić, że mieszkańcy wielu wspólnot ekspediują do swoich piwnic mnóstwo rzeczy, które zawadzają w ich domach. Chodzi szczególnie o te, które używane są sezonowo, i przez większą część roku leżą bezużytecznie. To samo tyczy się też rowerów. Lecz wiadomo, iż w mieszkaniu jedno, dwu a nawet trzypokojowym ciężko jest znaleźć miejsce dla stosunkowo dużych gabarytowo rowerów. Natomiast bardzo częstą pokusą jest trzymanie tego typu sprzętu w piwnicach, do których jak wiadomo, coraz to więcej dochodzi do włamań. Nasze Polskie władze spółdzielni mieszkaniowych apelują o zachowanie rozsądku i przewidywanie pewnych, nieprzyjemnych zdarzeń. W zasadzie tylko tyle mogą zrobić. Natomiast nie od dziś wiadomo, iż zazwyczaj do głównych drzwi wejściowych od piwnicy prowadzi jeden zamek i jeden klucz powielony na wiele egzemplarzy dla lokatorów.
Nie ma, zatem żadnej technicznej możliwości, aby to zmienić. Otóż często klucze, które może mieć każdy mieszkaniec danego bloku czy klatki, bardzo łatwo wpadają w ręce złodziei. Oni nie mają, więc problemu z dostaniem się do piwnic. Z resztą sami członkowie spółdzielni mieszkaniowych wydatnie im pomagają w sposób oczywiście nieświadomy, ale jednak pomagają poprzez beztroskie pozostawieni drzwi bez zamknięcia ich podczas wychodzenia z piwnicy. Jest to niejako zaproszenie dla włamywaczy. Jeśli stawiamy pytanie, czy nasze piwnice są bezpieczne, ze smutkiem musimy odpowiedzieć, że nie są bezpieczne. Bardzo lekkie drzwi zbite z kilku bele, wiszące na zwykłych zawiasach nie stanowią dużej zapory. Natomiast w porze nocnej złodzieje mają sporo czasu by wynieść z naszych piwnic, zupełnie spokojnie i bez pośpiechu, co tylko im się zostawi. Mieszkańcy wspólnot nie chcą jednak popadać w paranoję. Zazwyczaj twierdzą, że piwnicę są od tego właśnie by trzymać w nich niewygodne przedmioty, które używa się od czasu do czasu.
chevron_left