Domy z prefabrykatów reklamowane są często jako ekologiczne domy z drewna. Najczęściej traktuje się takie pomysły jako alternatywę wobec zakupu znacznie droższego domu u dewelopera, czy nowego lokum, jakie proponuje spółdzielnia mieszkaniowa po cenach miejskich. Można postawić je praktycznie wszędzie, wystarczy tylko wykupić działkę. Prefabrykaty stosowane w budownictwie mają na celu obniżyć koszty budowy i znacznie skrócić czas trwania inwestycji. Może trudno to sobie wyobrazić, ale w przeciągu trzech miesięcy od zakupu działki można wprowadzić się do własnego domu.

Domy z prefabrykatów nie mają zbyt wiele wspólnego (na szczęście) z wielkimi płytami, z których spółdzielnie tworzyły w latach 70. typowe osiedle betonowe, z gwarancją żywotności lokalów na najbliższe kilkadziesiąt lat. Owszem, jednym z elementów utwardzenia bloczku prefabrykowanego jest beton, jednak znajdziemy tam też tradycyjne cegły. Zdecydowanie, i warto to podkreślić, udział drewna jest najwyższy. Dzięki temu domy pobudowane w ten sposób są ciepłe i przyjazne domownikom, z bardzo dobrą izolacją w warunkach zimowych, a w porze letniej do środka nie dostaje się skwar. Również alergicy mogą bez żadnych obaw wprowadzić się do takiego budynku.

Domy z prefabrykatów stawia się stosunkowo szybciej niż budynki powstałe z użyciem tradycyjnych materiałów budowlanych. Najlepiej jest zlecić to zadanie specjalizującym się w tym firmom. Stan surowy zamknięty uzyskuje się już po 4-6 tygodniach, a stan deweloperski po trzech miesiącach. Warto wymienić jeszcze jeden atut inwestycji, bo nie zapewnią tego żadne spółdzielnie, ani deweloperzy - lekka konstrukcja drewniana daje możliwość złożenia domu i przeniesienia w inne miejsce. Niestety, wspólnota mieszkaniowa na tradycyjnym osiedlu nie może nawet myśleć o ewakuacji w takich kategoriach, Być może perspektywa "zwinięcia" domu i zabrania ze sobą na wypadek przeprowadzki okaże się skutecznym marketingowym przekazem i zapewni prefabrykatom olbrzymią popularność w przyszłości.

---

Dodaj komentarz