Obserwując zaniedbane trawniki wokół domu, źle przygotowane na wiosnę do dalszej wegetacji, wielu mieszkańców zastanawia się, czy administracja spółdzielni podejmuje wszystkie zabiegi celem właściwego utrzymania zieleni na osiedlu. Z mocy ustawy, to spółdzielnia mieszkaniowa, ipcjonalnie wspólnota mieszkaniowa, a zatem zarządca terenu ma za obowiązek utrzymanie we właściwym stanie wszystkich rosnących na nim roślin. Zarządca terenu musi przeprowadzić odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne i techniczne, typu przesadzanie chorych drzew czy obcinanie gałęzi. Utrzymywanie terenów zielonych wiąże się więc z posiadaniem minimalnej kompetencji w tym zakresie, czyli wiedzą na temat sztuki ogrodniczej. Jeśli spółdzielnie nie radzą sobie z dopilnowaniem sezonów wegetacyjnych u różnego typu gatunków roślin, mogą zwrócić się o pomoc do fachowych firm, które chętnie podejmą się tego zadania.

Nie zawsze jednak wspólnota mieszkaniowa jest zainteresowana wynajęciem firmy zewnętrznej, ponieważ wiąże się z kosztami, które nie kończą się po przeprowadzeniu jednorazowych prac - firmy ogrodnicze opiekują się roślinnością przez cały okrągły rok, przeprowadzając szereg specjalistycznych zabiegów. Od profesjonalnego zarządcy nieruchomościami oczekuje się podstawowej orientacji w zakresie planowania zieleni i doboru odpowiednich gatunków, by wykorzystać potencjał wegetacyjny roślin i uzyskać ciekawe efekty kolorystyczne. Musi on też znać przepisy, bo i takie istnieją, by nie dopuścić do ogrodowej samowoli zarządcy. Zresztą nie jest do tego potrzebne prawo spółdzielcze, bo wystarczy sam zdrowy rozsądek . Przepisy dotyczące gospodarowania zielenią na osiedlach mówią o konieczności sadzenia drzew w odległości nie mniejszej niż 1,5 metry od gazociągu i kabli elektrycznych oraz zachowaniu odległości min. 2 metry w sąsiedztwie gazociągu i instalacji telefonicznej. Należy też sadzić drzewa w bezpiecznej odległości od krawędzi dróg, przykładowo, na odległość minimum 3 metry od krawędzi drogi pożarowej.

---

Dodaj komentarz