Kim właściwie jest doradca inwestycyjny?
Spółdzielnie mieszkaniowe
inwestycja, doradztwo, cena, terminowość, budowa, kontrola wydatków
Doradca inwestycyjny to osoba, której zadaniem jest wyręczenie klienta, decydującego się na samodzielną budowę domu w czynnościach, powszechnie uchodzących za niezwykle uciążliwe, niestety, niezbędnych, by dom powstał. Przede wszystkim chodzi tu o kontrolowanie niesfornej ekipy budowlanej, pilnowanie terminów trwania etapów budowy, dbałość o wydatki, by nie przekroczyć budżetu i konieczność angażowania się czasowo, czyli wymóg pełnej dyspozycyjności. Nadzór inwestorski obejmuje również sprawdzenie dokumentacji technicznej obiektu pod względem prawidłowości i zgodności z obowiązującymi przepisami, prawem budowlanym i projektem budowlanym, co również jest sporym udogodnieniem, gdyż eliminuje ryzyko nieprzewidzianych kolizji z wieloma, trudnymi do ogarnięcia przepisami.
Doradcę wynajmuje się po uprzednim skontaktowaniu z firmą zajmującą się inwestorstwem zastępczym. Osoba ta, mówiąc prostym językiem, zachowuje się na placu budowy niczym przyszly właściciel, z tym, że jest dodatkowo wykształcona w zakresie prowadzenia robót budowlanych . Spoczywa na niej ogromna odpowiedzialność, gdyż wymaga się nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale i dobrego zorientowania się na rynku usług budowlanych. Doradca musi wiedzieć, z którym wykonawcą warto rozpocząć współpracę, a który okaze się nie dość kompetentny. Dzięki temu laicy mają pewność, ze nie zostali oszukani przez ekipę remontową, a koszty materialów zmieściły się w planowanym budżecie. Jak wiadomo, niepewność związana z tymi aspektami inwestycji najbardziej denerwuje przyszłych prywatnych inwestorów. Warto na marginesie podkreslić, że doradcę wynajmują nie tylko osoby planujące dom, ale równiez firmy, by uniknąć podpisywania umowy z deweloperem. Nadzór inwestorski, oczywiście, mogą też zlecić spółdzielnie. Społdzielnia mieszkaniowa też ma interes w tym, by roboty budowlane szły sprawnie, a materiały były dobrej jakości i w korzystnej cenie. Wspolnota, która wprowadzi się do nowego budynku, zawsze wnikliwie analizuje wszystkie szczegoły wykonania i administracja spółdzielni musi liczyć się z ewentualnymi skargami, a nawet procesami sądowymi.
chevron_left