Nieprzyjemny problem wspólnot mieszkaniowych
Spółdzielnie mieszkaniowe
psy, odchody, kupy, nieczystości, sprządanie po psie, trawniki
Jak głosi jedno z najpopularniejszych przysłów – pies, najlepszym przyjacielem człowieka.
Niestety odchody pozostawione przez naszego przyjaciela na trawniku, a czasem - co gorsza - na środku chodnika pod blokiem, to już nie nasz problem.
Kiedy natomiast Ty lub Twoje dziecko wejdziecie w psią niespodziankę brudząc sobie obuwie aż do kostki, dopiero zaczyna się narzekanie. Skądinąd ciekawe ile było przypadków, iż właściciel czworonoga wdepnął w nieczystość jaką zostawił jego pupil kilka dni temu dokładnie w tym miejscu? Niby śmieszne, ale tutaj właśnie zaczynają się skargi pod adresem spółdzielni mieszkaniowej, która nie robi kompletnie nic z psimi odchodami, których mamy zwykle urodzaj na każdym osiedlowym trawniku.
Problem w tym, że to właściciele psów, członkowie wspólnoty mieszkaniowej powinni sprzątać po swoim zwierzaku. Oczywiście, wszyscy sobie świetnie zdają sprawę, że zbieranie odchodów zwierzęcych nie jest przyjemne, jednak z tym wiąże się obowiązek jaki na siebie bierzemy decydując o tym, iż weźmiemy pod swój dach słodkiego szczeniaczka.
Administracja spółdzielni jest bezradna i nic nie może poradzić na uchylanie się od obowiązków właścicieli psów. Wiadomo również, że patrole straży miejskiej nie mogą dosłownie stacjonować przy każdym skwerze.
Spółdzielnie mieszkaniowe nie egzekwują podatków, jakie powinny ściągać od mieszkańców posiadających zwierzęta. Kwoty te, powinny być przeznaczane na utrzymanie czystości. Członkowie wspólnot mieszkaniowych nie poczuwają się zwykle do odpowiedzialności za zaistniały stan rzeczy. Właściciele czworonogów zaopatrzeni w woreczki do zbierania nieczystości to nieliczne, sporadyczne przypadki. Niestety funkcjonuje przyzwolenie społeczne na pozostawianie w publicznych miejscach psich odchodów. To normalne, w żaden sposób nie wstydliwe, praktykowane od morza do tatr.
W takich warunkach pobożne życzenia administracji osiedla o zachowanie porządku nic nie dają.
Pomijając już fakt, czy nagminne trzymanie w mieszkaniach, w blokowiskach psów jest dobrym pomysłem.
Jesteś mieszkańcem budynku, płacisz spółdzielni niemały czynsz, chcesz odpocząć po ciężkiej pracy, ale niestety słyszysz z każdej strony szczekanie czworonogów reagujących na każdy ruch na klatce schodowej. Problem hałasujących zwierząt nie jest w Polsce nagłaśniany, to norma, która przeszkadza wszystkim, ale już tak to jest. Z resztą żadna spółdzielnia, wspólnota mieszkaniowa nie ma prawa do wprowadzenia zakazu trzymania uciążliwych dla otoczenia zwierząt w małych mieszkaniach.
chevron_left
Puste pojemniki na worki do psich odchodów
2023
Michał Prymas